NOWY ROK PIANISTKI
Polska pianistka Beata Szałwińska, uhonorowana w 2019 roku prestiżową statuetką Polish Businesswomen Awards za promocję polskiej kultury w świecie, z odwagą planuje kolejny sezon i projektuje muzyczne marzenia związane z jej światową karierą muzyczną również w Polsce.
Najnowszą płytę Beaty Szałwińskiej nagrywać będzie luksemburski reżyser dźwięku i producent Marco Battistella, od lat tworzący projekty muzyczne dla najbardziej wymagających słuchaczy. Nagrania Marco Battistella charakteryzują się naturalnością i autentycznością dźwięku oraz tym, że im dłużej się ich słucha, tym więcej detali można w nich usłyszeć.
Dla Beaty Szałwińskiej planowany album będzie kolejnym muzycznym projektem w przeciągu ostatnich miesięcy. Niedawno pianistka wydała płytę„Jej Potret”, na której znajdują się interpretacje m.in. takich hitów jak: „Danny Boy”, „Over the Rainbow”, „Sophisticated Lady”, „A Time for Love”, „Don’t Worry Baut Me” czy „Pejzaż bez Ciebie” Jerzego Wasowskiego i „Jej Portret” Włodzimierza Nahornego. Wszystkie utwory to transkrypcje na fortepian, przygotowane przez wybitnych muzyków specjalnie dla Beaty Szałwińskiej. Ta płyta powstała z potrzeby serca. Zaczęłam o niej myśleć, gdy mój przyjaciel - wielki pianista, kompozytor i aranżer - Frederic Meinders podarował mi kilka utworów swojego autorstwa, a jeden z nich nawet zadedykował specjalnie dla mnie. To wtedy postanowiłam, że ten jego dar musi zobaczyć cały świat, że muszę się nim podzielić… No i nagrałam tę płytę, dodając do niej również piękne polskie piosenki, których transkrypcje zrobił dla mnie Tomasz Radziwonowicz.
Twórczość Beaty Szałwińskiej charakteryzuje się mieszaniem różnych stylów
i gatunków muzycznych, co sprawia, że fascynują się nią nie tylko miłośnicy klasycznych brzmień. Swoich fanów Beata Szałwińska znajduje wśród pasjonatów jazzu i muzyki rozrywkowej, co idealnie wpisuje się w jej głębokie przekonanie, że każdy prawdziwy artysta bezustannie poszukuje swojej indywidualnej drogi i wypowiedzi.
Poszukiwania będę z pewnością kontynuować w Nowym Roku – zdradza artystka. Chciałabym dawać światu od siebie jak najwięcej prawdziwych emocji, zarażać ich miłością do pięknej muzyki, zachęcać do tego, byśmy byli wolni w swoich wyborach, spełniali swoje marzenia i wierzyli w siebie do końca. To pragnienie dostrzegam w oczach słuchaczy podczas moich koncertów. Jest w nich głód wielkich emocji, które może dać im piękna muzyka. Tak było na moim ostatnim koncercie w Warszawie
i podczas ostatniej edycji Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy, gdzie tamtejsza publiczność przyjęła mnie niewiarygodnymi owacjami. To było dla mnie osobiście coś wspaniałego, coś, co naprawdę mnie poruszyło i pokazało, że warto dawać światu od siebie jak najwięcej.
Scena to jednak nie tylko „dawanie światu siebie” podczas występów, to również miesiące przygotowań, nadawanie emocjom muzycznej formy i ciągła praca nad wyrażeniem tego, co głęboko tkwi w duszy muzyków. Moje przygotowania to wielki trud i praca, którą kocham, ale także okazje do inspirujących spotkań z innymi artystami, takimi, jak Frederic Meinders, Franco Luciani, Aleksander Anisimov, wszyscy zaangażowani w ACONCAGUA PROJECT - mający na celu rozpowszechnianie repertuaru Astora Piazzolli, jednego z twórców argentyńskiego tanga, łączącego muzykę klasyczną z innymi gatunkami i stylami muzycznymi.
Współpraca z wielkimi osobowościami muzycznymi ma dla Beaty Szałwińskiej ogromne znaczenie. Z takich wspólnych działań rodzą się wielkie rzeczy, powstają nowe niezwykłe elementy – każdy daje z siebie to, co najcenniejsze, style się mieszają, ścierają ze sobą, uzupełniają… i, jeśli jest w tym prawdziwa sztuka, na scenie dzieje się magia. Takich właśnie projektów oraz wspaniałych ludzi pełnych pasji i prawdy nie tylko na muzycznej drodze życzę sobie i Państwu jak najwięcej w Nowym Roku!
Kontakt dla mediów:
Karina Grygielska, agencja Face it! k.grygielska@agencjafaceit.pl, tel. +48 601 369 597
Nadesłał:
karinagrygielska@ramkapr.pl
|